Krakowscy pasażerowie czekali na takie udogodnienie. 15-minutowe bilety miały służyć osobom, które chcą przejechać tylko kilka przystanków. Pojawiły się w sprzedaży na początku czerwca, ale tylko w automatach biletowych. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne Kraków ma 63 automaty na przystankach i w połowie autobusów i tramwajów.
– Nie możemy zmusić kioskarzy, żeby sprzedawali bilety 15-minutowe – mówi Liliana Jakiel z MPK. - Wszyscy hurtownicy, z którymi współpracujemy, biorą je od nas. Ale jeśli nikt o bilety nie pyta, kioskarze ich nie zamawiają. Natomiast rodzaje biletów sprzedawanych u motorniczych, określa uchwała rady miasta. A w tej, która wprowadza bilety 15-minutowe nie ma wytycznych, że powinny być one u kierowcy - dodaje Liliana Jakiel
Autor: (źródło: Katarzyna Janiszewska, Gazeta Krakowska, 21.07.2010)