Jak zdecydowała obsługująca połączenia dalekobieżne spółka PKP InterCity, od 1 września do Zamościa nie dotrze ani jeden pociąg. W tym regionie innych połączeń nie ma.
W konsekwencji kursować przestaną cztery pary pociągów: Chełmianin i Bydgoszczanin przez Lublin do Bydgoszczy, Hetman do Gorzowa Wielkopolskiego i Roztocze do Wrocławia.
- Zwróciliśmy się do Ministerstwa Infrastruktury o dofinansowanie tych połączeń, ale dodatkowe pieniądze się nie znalazły. Dofinansowania potrzebowaliśmy, bo połączenia są deficytowe, a wynika to z małej liczby pasażerów, która jest niewystarczająca do uruchamiania tych pociągów. - informuje Beata Czemerajda z PKP InterCity.
Kolej lukę w komunikacji chce wypełnić autobusami. Obecnie szuka przewoźników, którym zleci takie kursy. Transport zastępczy ma dowozić pasażerów do tych stacji, z których w dalszą trasę będzie można pojechać pociągiem.
Osoby jadące Chełmianinem i Bydgoszczaninem dojadą na pociąg do Rejowca. Podróżujący do Rzeszowa dojadą autobusem do Dębicy, skąd dalej pojadą po torach Hetmanem, a jadący do Wrocławia na pociąg Roztocze będą dojeżdżać autobusem do Rzeszowa.
Ustalono, że zastępcze autobusy nie będą stawać na wszystkich stacjach, na których stawały pociągi. – Bo na niektórych nie wsiadał nikt – mówi Czemerajda.
Do wejścia nowego rozkładu, tj. do połowy grudnia, pociągi będą nieobecne. Jeszcze nie wiadomo czy w nowym grafiku znajdzie się Zamość, bo PKP InterCity uzależnia to od samorządu województwa, do którego wysłała zaproszenie do rozmów. Pociągi będą mogły wrócić na tory, jeżeli samorząd zgodzi się dofinansowywać te połączenia w stopniu zadowalającym przewoźnika.
Autor: (źródło: Dominik Smaga, Dziennik Wschodni, 18.08.2009)