W przetargu na dostarczenie tramwajów do Gdańska wygrała Bydgoska Pesa. Jak ogłosił Zakład Komunikacji Miejskiej, 35 nowych wozów, które do 2011 r. zostaną dostarczone do Gdańska, ma kosztować 305,5 mln zł.
Jest tylko mały kłopot. Nawet najtańsza oferta w rozstrzygniętym właśnie przetargu była wyższa, niż zakładał budżet. - Na wszystko brakuje nam około 23 mln zł - przyznaje Krzysztof Wojtkiewicz z ZKM Gdańsk.
Wyjściem obronną ręką z sytuacji ma być zaciągnięcie przez spółkę większego kredytu, a miasto deklaruje pomoc w jego spłacie poprzez większe dopłaty do przewozów. Suma będzie rozłożona na wiele lat. Urzędnicy zapowiadają, że nie wpłynie ona na wzrost cen biletów.
Pesa przedstawiła najtańszą ofertę, ale wśród jej czterech konkurentów tylko jeden uzyskał mniej punktów za rozwiązania techniczne. W dodatku jest to producent jeżdżącego po Gdańsku Bombardiera. Resztę firm oceniono wyżej, ale z uwagi, że najważniejsze punkty dotyczyły ceny (70 proc.), firma z Bydgoszczy zebrała ich najwięcej - 86,5 pkt. Na drugim miejscu uplasowała się firma Stadler Pankow z Berlina (84,75 pkt.)
Po Warszawie pesowskie pojazdy jeżdżą od dwóch lat. W pierwszych tygodniach ich kursowania awarie były tak częste, że przedstawiciele Tramwajów Warszawskich chcieli, by w każdym z nich jeździł mechanik bydgoskiej firmy. Pomimo tego faktu, stolica w maju tego znowu złożyła zamówienie w Pesie: za 1,5 mld zł kupi kolejne 186 sztuk bydgoskich tramwajów.
- Każdy pojazd szynowy przechodzi „chorobę wieku dziecięcego”. Wynika ona z tego, że obsługa uczy się i poznaje nowy tabor, a producent wprowadza korekty dostosowane do specyfiki miasta. Po kilku miesiącach wszystko wraca do normy. Teraz Pesy spisują się bardzo dobrze, są mało awaryjne – powiedział Michał Powałka, rzecznik Tramwajów Warszawskich.
ZKM w Gdańsku też jest optymistyczny. - Mamy nadzieję, że nic złego nie będzie się. Nie możemy nie przyjąć tej oferty, bo ktoś gdzieś w Polsce mówi, że tramwaje Pesy się nie spisały. - mówi Krzysztof Wojtkiewicz.
Tramwaje mają dotrzeć do Gdańska najpóźniej do 2011 roku. Harmonogramu dostaw jeszcze nie ustalono. Zależy to od możliwości produkcyjnych Pesy i finansowych ZKM-u.
Autor: (źródło: Michał Brancewicz, Trójmiasto.pl, 17.07.2009)