Kolejowy przewoźnik zza zachodniej granicy musi zapłacić1,1 mln euro kary za wieloletnie szpiegowanie poczty elektronicznej swoich pracowników.
Dziś rzecznik koncernu potwierdził, iż karę w tej wysokości nałożył berliński pełnomocnik ds. ochrony danych Alexander Dix. na odwołanie się od tej decyzji Deutsche Bahn ma dwa tygodnie.
Jak ujawniono marcu 2009 r., kierownictwo Niemieckiej Kolei przez wiele lat systematycznie kontrolowało korespondencję elektroniczną zatrudnionych. Sprawdzano do około 145 tysięcy e-maili dziennie. Powodem tych praktyk miała być walka z korupcją, jednak kontroli podlegały również kontakty pracowników z politykami i dziennikarzami, co służyło wykryciu osób przekazujących na zewnątrz niekorzystne dla koncernu informacje.
Hartmut Mehdorn, wieloletni prezes Deutsche Bahn, musiał w wyniku skandalu ustąpić.
Ta oraz poprzednie afery związane z inwigilacją pracowników niemieckiego Telekomu oraz sieci supermarketów Lidla, skłoniły przyszłych niemieckich koalicjantów - chadecję i liberalną FDP do podjęcia zobowiązań dotyczących poprawy przepisów o ochronie danych pracowników.
Autor: (źródło: PAP, 20.10.2009)