Nie wszyscy kierowcy wiedzą, że za zastawienie torowiska mogą stanąć przed sądem.
Blokowanie torowisk w mieście to jedna z częstszych przyczyn opóźnień w kursowaniu tramwajów. Częściej tramwaje spóźniają się tylko z powodu korków.
- Średnio w miesiącu zdarzają się trzy lub cztery takie przypadki - wylicza Włodzimierz Tesz, rzecznik prasowy MZK. - Najdziwniejsze, że torowiska zastawiają głównie mieszkańcy miasta, którzy - wydawałoby się - powinni zdawać sobie sprawę z utrudnień jakie powoduje zostawienie samochodu w zbyt bliskiej odległości od torowiska.
Najczęściej pojazdy szynowe blokowane są na ul. Toruńskiej i na uliczkach Starego Miasta. Niekiedy ruch tramwajowy na zatarasowanym fragmencie wstrzymywany jest na 20 minut.
- W przypadku zastawienia torowiska nasza spółka, po ustaleniu danych kierowcy występuje z roszczeniem o zwrot strat - mówi rzecznik Tesz. - Jeżeli kierowca odmawia zapłaty, wówczas sprawa kierowana jest do sądu. Mamy już jeden przypadek, w którym sprawa po wyroku sądowym została skierowana do komornika.
Autor:
Tagi: grudziądz