W Gdańsku pojawiły się już Wyświetlacze, które mają pokazać rzeczywisty czas przyjazdu tramwajów i autobusów. Zwrócone są jednak tyłem do pasażerów.
Już w zeszłym roku System Informacji Pasażerskiej miał być gotowy. Jednak przez ogromne opóźnienia (najpierw procedury przetargowej, później samej budowy) każdy kolejny termin oddania go do użytku - najpierw grudzień zeszłego roku, potem kwiecień obecnego - okazywał się nierealny.
Powstały problemy proceduralne. Wykonawca musiał uzyskać na każdą tablicę pozwolenie na budowę oraz dokumentację przyłączy energetycznych. Załatwienie tych dokumentów też wymaga czasu.
Na szczęście już od kilku dni tablice elektroniczne (jeszcze nieczynne) stoją na pętli w Oliwie oraz na przystanku przy zbiegu al. Grunwaldzkiej, ulic Miszewskiego i Do Studzienki. Jednak, jak informuje czytelnik Gazety Wyborczej, zamontowano je tak, że nikt ich nie zobaczy.
- Chodzi o przystanek tramwajowy przy torze w stronę centrum. Tablica została ustawiona na jego końcu i jest odwrócona tyłem do "reszty" przystanku, w tym dwóch wiat. Z kolei na przeciwnym peronie tablicę zasłania znak "przystanek tramwajowy". Ktoś powinien przeanalizować kwestię widoczności tablic, zanim na innych przystankach pojawią się takie kwiatki. - mówi Marcin Wieżowski z Wrzeszcza.
Sprawa została zgłoszona wiceprezydentowi Gdańska Maciejowi Lisickiemu, odpowiedzialnemu m.in. za komunikację miejską.
- Dziś będę tam przejeżdżał, rzucę okiem na tablicę. Jeśli te informacje się potwierdzą, oczywiście trzeba będzie je przestawić. - mówił w niedzielę po południu.
Autor: (źródło: Michał Tusk, Gazeta Wyborcza Trójmiasto, 21.09.2009)