W centrum zainteresowania leży teren rozwidlenia ulicy Żwirki i Wigury. Obecnie znajduje się tu zaledwie kilka starych budynków administracyjnych, hotel Courtyard by Mariett powstały 6 lat temu oraz parking, pod którym jest stacja kolejowa czekająca na połączenie z Dworcem Centralnym. Ten pusty obszar mógłby się zmienić w nową dzielnicę hotelowo-kongresową.
- Tereny wokół lotnisk, tak jak kiedyś tereny wokół portów morskich czy stacji kolejowych, przyciągają biznes. W niektórych krajach, tam gdzie port położony jest dalej od miasta, powstają wokół niego nawet dzielnice mieszkaniowe - powiedział kilka dni temu prezes Państwowych Portów Lotniczych Michał Marzec.
- W takim kierunku rozwija się dziś otoczenie wielu portów lotniczych na całym świecie. Pomyśleliśmy, że
Lotniska, z pasami startowymi, nie są wygodnym sąsiadem dla firm. Jednak wiele z nich zdaje sobie sprawę, że są to minusy lokalizacji, które warto zaakceptować ze względu na zyski. Są to zazwyczaj firmy związane z przemysłem lotniczym - biura turystyczne, firmy transportowe i logistyczne, cateringowe czy odpowiedzialne za obsługę informatyczną lotnisk i samolotów.
Teren samego lotniska z ograniczoną powierzchnią handlową powoduje z kolei, że w jego sąsiedztwie chętnie lokują się restauracje i sklepy, a nawet centra handlowe i rozrywkowe . Ostatecznie lokalizacja lotniska to ogromnym atut centrum konferencyjnego czy wystawienniczego, a Warszawa wciąż takich miejsc potrzebuje.
Na tym jednak nie koniec: na terenie Schiphol w Amsterdamie jest nawet - dostępne tylko dla pasażerów - muzeum, a w planach jest budowa pola golfowego. AirportCity w Belgradzie reklamuje się z kolei wymownym hasłem "Miasto w mieście".
W Amsterdamie np. znajduje się takie miejsce - dostępne tylko dla pasażerów -, w którym mieści się muzeum a planowana jest budowa pola golfowego. Czy też AirportCity w Belgradzie reklamujące się pod hasłem "Miasto w mieście".
Dzięki PPL proces tego typu zaczął się już także w Warszawie. Obok terminalu II, do 2012 roku , powstać ma kolejny hotel. Kilka dni temu minął termin składania prac w konkursie na jego projekt, na który zgłosiło się ponad 30 pracowni architektonicznych. - Chcemy spiąć ten proces, nadać mu spójne ramy, by teren nie został zabudowany chaotycznie – informuje Mielniczuk.
- Tam, gdzie lotnisko położone jest blisko centrum miasta, takie miejsca stają się elementem tkanki miejskiej. Gdy do Okęcia dotrze linia kolejowa, z centrum Warszawy będzie można dojechać do nas w kwadrans. To zbliży port lotniczy do miasta. Myślę, że centrum handlowe w tym miejscu mogłoby odnieść sukces - dodaje rzecznik PPL
W tym roku zostanie także ogłoszony międzynarodowy konkurs na masterplan nowej dzielnicy. Taki projekt może stać się w przyszłości bazą do uchwalenia planu miejscowego dla tego terenu. Firma zamówiła właśnie na Politechnice Warszawskiej analizę, która ma być podstawą wytycznych konkursu.
Zabudowę 10-hektarowego terenu planuje się za około 10 lat. Cała inwestycja szacowana jest na co najmniej kilka miliardów złotych.
- To nie muszą być nasze pieniądze. Można znaleźć partnerów biznesowych. Takie inwestycje w okolicach portów lotniczych rozwijają się znakomicie. Hotel Mariott należy do najbardziej obłożonych w Warszawie - tłumaczy prezes Marzec.
Autor: (źródło: tvnwarszawa.pl 19.03.2009)