Podpisy pod projektem ustawy zwiększającej zniżki w pociągach i autobusach złożyło ponad 130 tys. uczniów i studentów. W ostatni dzień roku szkolnego zamierzają do zmian przekonywać parlamentarzystów.
Podczas piątkowego odbierania przez uczniów szkolnych świadectw, w sejmie przemówi Marcin Mastalerek, 24-letni doktorant ekonomii w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie. Będzie prezentować obywatelski projekt zmian w prawie, pod którym podpisało się ponad 130 tys. młodych ludzi. Plan zakłada wprowadzenie 49 proc. ulgi dla studentów i uczniów na bilety jednorazowe i miesięczne w pociągach osobowych, pospiesznych, ekspresowych oraz autobusach (z wyjątkiem komunikacji miejskiej). Obecnie na 49 proc. ulgę na autobusy i pociągi (bez ekspresów) mogą liczyć tylko osoby uczące się, które kupią bilet miesięczny. Pozostali korzystają z 37 proc. zniżki.
- Ulga o 12 proc. większa jest ważna, zwłaszcza w czasach kryzysu, który nie omija studentów i ich rodzin. Dzięki niej będziemy mogli częściej jeździć do domu, a młodzież z małych miasteczek będzie stać na dojazdy do szkoły i na uczelnie - argumentuje Mastalerek, który sam co miesiąc jeździ pociągiem z Warszawy do domu w Szczecinie.
Oszczędność na dłuższych trasach to jednorazowo kilkanaście złotych. Jak wyliczył doktorant, jeżdżąc co dwa tygodnie do domu przez cały rok, w portfelu studenta zostałoby 500 zł, a tyle wynosi np. miesięczna opłata za wynajęcie pokoju.
Autor: (źródło: PAP, 15.06.2009)