Zajmujący drugą pozycję wśród producentów taboru kolejowego w Chinach, koncern CNR, z pierwotnej oferty publicznej uzyskał zaledwie 2 mld dol. na koniec sesji. Jego akcje zdrożały do 5,68 juanów – o 2,2 proc. więcej od ceny emisyjnej. Na początku sesji akcje drożały jeszcze o 4,3 proc.
Na giełdzie w Szanghaju to najgorszy debiut w tym roku jeśli chodzi o wzrost ceny spółki pierwszego dnia notowań (średni wzrost to 76 proc.).
- Tak słaby debiut jest jednak dobry dla rynku kapitałowego, bo stanowi ostrzeżenie dla firm, by nie windowały cen emisyjnych. - uważa analityk rynku akcji w Huatai Securities Chen Huiquin.
- Wysoka cena w ofercie pierwotnej nie daje marginesu zysku inwestorom na wtórnym rynku. - dodał Ren Chengde z Galaxy Securities.
W Chinach debiuty giełdowe powodują, iż miejscowi inwestorzy gorączkowo wykupują akcje. W grudniu zanotowano 35 debiutów na łączną sumę 44,6 mld juanów. To najwięcej od 12 lat.
Wg analityków, w 2010 r. będzie ich jeszcze więcej, a giełda w Szanghaju zdystansuje parkiet w Hongkongu.
Autor: (źródło: p.r., Rzeczpospolita, Reuters, 30.12.2009)