Dyrektor krakowskiego Oddziału Gospodarowania Nieruchomościami PKP Halina Kurtyka zapewnia, że remont zakopiańskiego dworca kolejowego rozpocznie się w ciągu dwóch tygodni.
Ziścić ma się w końcu zapowiadane przed kilkoma miesiącami przez burmistrza Zakopanego dziejowe wręcz wydarzenie. Prace remontowe dworca PKP mają ruszyć w ciągu dwóch tygodni. W tym roku jednak nie wystarczy środków na wykonanie wszystkich prac. – Najpierw będziemy wymieniać kanalizację, później przyjdzie czas na wymianę stolarki okiennej i odmalowanie elewacji. W najbliższych dniach wybieram się do Zakopanego i wtedy okaże się, na co starczy pół miliona, które na ten rok mam na remont dworca. - informuje Halina Kurtyka.
Koszt prac ma wynieść około 2 milionów złotych.
Plany przewidują również wyburzenie budek, które zasłaniają wejście na perony. - Przypominają one psie budy i szpecą wygląd dworca. Nie chcę nikogo pozbawiać pracy i zaproponujemy handlującym tam osobom przeniesienie się być może na parking poniżej stacji. – mówi dyrektor Kurtyka, której zdaniem modernizacja tak ważnych ze względu na turystykę dworców, jak Zakopane czy Oświęcim, mogłaby zostać przeprowadzona częściowo z unijnych pieniędzy. - Niestety, z Urzędu Marszałkowskiego otrzymałam pismo, że nie mają oni zamiaru wpisywać dworców do programu operacyjnego, na który płyną środki z Unii. To dziwne, że może się tam znaleźć remont dróg, a nie może modernizacja dworców, które także są przecież budynkami użyteczności publicznej. – uważa dyrektor.
Autor: (źródło: pp, tygodnikpodhalanski.pl, 17.07.2009)