Głosowanie podczas walnego zgromadzenia akcjonariuszy Mennicy za emisją obligacji o wartości 280 mln zł nie odbyło się jednogłośnie.
- To jeden z kilku możliwych sposobów na sfinansowanie naszych inwestycji obok kredytów i środków własnych. Możliwości finansowe spółki sięgają w tym zakresie kilkuset milionów złotych - mówi Tadeusz Steckiewicz, prezes Mennicy. Na jakie inwestycje warszawskie przedsiębiorstwo przeznaczy wpływy ze sprzedaży papierów dłużnych, tego nie wiadomo.
Część wiodących akcjonariuszy nie była zadowolona z takiego braku konkretów. Bank BGK (dysponował 10,9 proc. głosów na tym walnym zgromadzeniu) wnioskował nawet o przerwę w obradach do 24 września, by w tym czasie zarząd na piśmie dostarczył informacji o inwestycjach, które spółka miałaby sfinansować dzięki sprzedaży obligacji. Nie przepuszczono jednak tego wniosku, gdyż zwolennik emisji Zbigniew Jakubas, dysponując 45,6 proc. głosów (z inwestorami powiązanymi), miał przewagę nad BKG i Skarbem Państwa (w sumie miały 44,7 proc. walorów). Ostatecznie głosami Jakubasa uchwała o emisji papierów dłużnych przeszła. Od głosu wstrzymały się Skarb Państwa oraz BGK.
- Zarząd nie może komentować działań akcjonariuszy - powiedział prezes Steckiewicz. Co do „zarzutu”, że zarząd prosi walne zgromadzenie o zgodę na znaczne zadłużenie się spółki bez zaprezentowania konkretnych celów inwestycyjnych, to - Zgodnie z ksh zarząd może odmówić udzielenia informacji, jeżeli mogłoby to wyrządzić szkodę spółce - twierdzi Steckiewicz.
Jak już pisaliśmy, firma interesuje się zakupem jedynej czeskiej mennicy - Ceska Mincovna. Chciałaby też przejąć państwowy pakiet Ruchu (55,1 proc. o wartości około 280 mln zł).
Wyemitowanie obligacji przez Mennicę może nastapić w ciągu roku od podjęcia uchwały. Cena emisyjna będzie równa wartości nominalnej, czyli 100 tys. zł. Firma ma wykupić papiery po pięciu latach. Zarząd ma jeszcze ustalić kwestię zabezpieczenia obligacji i oprocentowania.
Mennica Polska jako jedyna firma w Warszawie oferuje w biletomatach 24 godziny na dobę, zarówno doładowania Warszawskiej Karty Miejskiej, jak i tradycyjne bilety kartonikowe. Przyjmuje przy tym płatność gotówką i katami płatniczymi. Biletomaty zostały zamontowane na mocy umowy z Zarządem Transportu Miejskiego w Warszawie.
Autor: (źródło: Adam Roguski, PARKIET, 18.09.2009)