baner
baner
baner
Strunobet-Migacz Sp. z o.o.

Fotogaleria

galeria
Czystość na kolei w Polsce

Sonda

Co twoim zdaniem robi Urząd Transportu Kolei?

Wspiera rozwój kolei
Hamuje rozwój kolei
Nie mam zdania

Newsletter

Zawsze aktualne informacje

Logowanie

Nie masz konta?
Zapomniałeś hasło?
Jesteś tutaj:

Niewidomi sprawdzają metro

Niedowidzący i niewidomi wykryli w metrze niedociągnięcia zainstalowanych na próbę „bąbli“ i linii. Zmiany mogą się okazać konieczne, ponieważ rowkowania są zbyt płytkie, a podłoże nie jest kontrastowe.

Rozpoczęcie testów miało miejsce 20 maja, ale 2 czerwca niewidomi spotkali się na stacji Kabaty, żeby przeprowadzić nieformalne próby we własnym gronie. Umówili się na stronie internetowej Polskiego Związku Niewidomych (ze społecznościowych portali korzystają przy pomocy specjalnych programów, tzw. gadaczy). Na arkuszach pracownicy PZN zaznaczali ocenę każdej nawierzchni w skali od 1 do 7 i notowali uwagi.

Na próbę pojawiły się wtedy, na stacjach metra Kabaty i Plac Wilsona oraz na Dworcu Centralnym, linie ze srebrnych „bąbli“ (różnych kształtów i wielkości, ułożonych w rozmaite wzory). Powstały też krótkie odcinki „ścieżek“ prowadzące niewidomego z laską np. do windy.

– Organizatorzy testów popełnili podstawowy błąd: srebrne „bąble“ nie powinny być montowane na szarym podłożu. Dla niedowidzących ważne jest, żeby podłoże było maksymalnie kontrastowe, np. żółte – mówi Jarosław Gniatkowski z twarzą schowaną za ciemnymi okularami.

Duże zmiany mogą się okazać niepotrzebne, bo wg specjalistów na świecie stosuje się różne rozwiązania.

– Na stacjach metra i podziemnego tramwaju w Brukseli podłoże jest naturalnego koloru. Dopiero na krawędzi peronu znajduje się odblaskowa żółta linia, która stanowi ostatnie ostrzeżenie przed niebezpieczeństwem – mówi  Elżbieta Oleksiak z Działu Rehabilitacji w PZN.

Część niewidomych miała zastrzeżenia do „ścieżek“, czyli wypukłych równoległych linii, między które niewidomy wkłada laskę. Powstał problem pomiędzy pełno- i niepełnosprawnymi. Linie mają zaledwie 3 mm wysokości, żeby przechodnie się o nie nie potykali. Z tego powodu laska jednak łatwo wypada i niewidomy może stracić orientację.

– Taka linia jest dobrym rozwiązaniem, ale pod warunkiem, że idzie się bardzo powoli. Poza tym Metro Warszawskie powinno je zainstalować do testów na dłuższym odcinku – uważa niewidomy Bronisław Garbacz.

– We Włoszech liczba linii ma znaczenie, np. dwie prowadzą do wyjścia, a trzy do windy. Tutaj mamy tylko jeden rodzaj – mówi Kamila Miler z Akademii Pedagogiki Specjalnej.

– Uwagi zostaną zebrane i przekazane do Centrum Naukowo-Technicznego Kolejnictwa. Ta instytucja podejmie decyzję o ostatecznym kształcie oznaczeń dla niewidomych – zapewnia Krzysztof Malawko, rzecznik Metra Warszawskiego.

W drugiej połowie roku powinny zostać oznaczone Wszystkie stacje metra, od Kabat do Młocin, powinny zostać oznaczone w drugiej połowie roku.


Autor: (źródło: Konrad Majszyk, Życie Warszawy, 03.06.2009)

Jesteś zalogowany jako: Gość
Aktualizacja: 13-02-2018 
Powered by Heuristic
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczone w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności.