Odwołania złożone przez przegrane firmy - chińską i hiszpańską - zostały przez Krajową Izbę Odwoławczą odrzucone. Włosko-tureckie konsorcjum Astaldi Gulermak ma więc w końcu pozwolenie na budowę drugiej linii metra.
Przetarg na budowę drugiej nitki wygrało Astaldi, gdyż zaproponowało najniższą cenę, 4,1 mld zł. Metro Warszawskie ma nadzieję, że jeszcze w lipcu podpisze kontrakt z wykonawcą odcinka między rondem Daszyńskiego a Dworcem Wileńskim.
Sprawa jednak nie jest ostatecznie przesądzona, bo Chińczycy z China Overseas Engineering Group i Hiszpanie z Mostostalu mogą jeszcze zaskarżyć wyrok do sądu. W oficjalnym oświadczeniu konsorcjum chińskie zapowiedziało, że właśnie tak zrobi, chyba, że zostanie wybrane na podwykonawcę inwestycji.
Z kolei Mostostal decyzję o kontynuowaniu walki o przetarg ma ogłosić w przyszłym tygodniu. Jak zadeklarowały władze spółki, nie zmieniają zdania na temat istoty swojego protestu. Pewności co do jego kontynuacji jednak jeszcze nie mają.
Autor: (źródło: kmaj, Życie Warszawy, 10.07.2009)