Prezes PKP Cargo Wojciech Balczun zapowiedział, że jeszcze w tym tygodniu spółka odwoła się od decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Instytucja nałożyła na przewoźnika karę w wysokości 60,3 mln zł.
- Absolutnie nie zgadzamy się z decyzją UOKiK. Mamy szereg argumentów i będziemy się odwoływali - powiedział Balczun. Dodał też, że spółka liczy na uwzględnienie swoich racji.
Prezes zaznaczył, że pomimo decyzji nakładającej na spółkę ponad 60 mln zł kary, nie ma ona w tym zakresie rygoru natychmiastowej wykonalności. Przewoźnik nie musi więc płacić jej w czasie, kiedy toczy się procedura odwoławcza.
Balczun powiedział, że UOKiK dopiero teraz wydał swoją decyzję, dotyczącą sprawy z 2006 roku. - Wierzymy, że nasze argumenty zostaną uznane i nie będzie tak dotkliwych sankcji, zwłaszcza że PKP Cargo dokonuje gruntownej zmiany filozofii funkcjonowania na rynku - dodał. Wg niego informacje z rynku wskazują na to, że nie jest on zagrożony pozycją PKP Cargo, tym bardziej, że udział spółki w rynku spada. - Można wręcz twierdzić, że obecnie nie jesteśmy dominantem na rynku, zwłaszcza jeżeli weźmiemy pod uwagę pierwsze półrocze 2009 roku – zaznaczył. Jego zdaniem polski rynek należy do najbardziej zliberalizowanych w Europie i nie ma na nim barier prawnych, o czym świadczą transakcje przejęcia CTL i PCC Rail.
Na koniec I kwartału br. udział w rynku innych przewoźników kolejowych w masie ładunków sięgał już 60%.
Autor: (źródło: ISI, Gazeta.pl, 21.07.2009)