baner
baner
baner
METALPOL WĘGIERSKA GÓRKA Sp. z o.o.

Fotogaleria

galeria
Konkurs Mam Talent 2015

Sonda

Co twoim zdaniem robi Urząd Transportu Kolei?

Wspiera rozwój kolei
Hamuje rozwój kolei
Nie mam zdania

Newsletter

Zawsze aktualne informacje

Logowanie

Nie masz konta?
Zapomniałeś hasło?
Jesteś tutaj:

PKP Intercity spiera się o szybkie pociągi

Wydłuża się przetarg na 20 składów zespolonych dla polskiej kolei. Wszystko przez spór między PKP Intercity, a doradcą przy realizacji projektu, firmą Ernst & Young.

Postępowanie przetargowe na superszybkie pociągi ciągnie się od sierpnia 2008 r. Harmonogram podaje, że 14 składów ma zostać dostarczonych przed Euro 2012, ale szanse na dotrzymanie tego terminu maleją z każdym tygodniem. Agencja oceniająca inwestycje – Jaspers – wciąż nie dała spółce zielonego światła do realizacji projektu. A jest to niezbędne, gdyż około 20 proc. wydatków na zakup superszybkich pociągów, szacowanych na około 1,5 mld zł, ma sfinansować UE.

W maju unijni eksperci podważyli wyliczenia przedstawione przez PKP Intercity. Mają wątpliwości, czy tabor, który chce kupić polska kolej, będzie w pełni wykorzystywany na torach nieprzystosowanych do nawet średnich prędkości. Zasugerowali więc kupno tańszych i wolniejszych pociągów typu push-pull.

Odrzucone studium jest autorstwa firmy doradczej z tzw. wielkiej czwórki – Ernst & Young. Podobno wokół zapłaty za raport rozpętała się burza, bo kolejarze zażądali poprawienia wyliczeń zgodnie z wytycznymi Jaspersa i do tego czasu nie chcą regulować rachunku. A może tu chodzić nawet o 1 mln zł. Doradcy nie odmawiają, jednak domagają się dodatkowych pieniędzy, twierdząc, że kontrakt na studium już wypełnili. Teraz więc czekają na zapłatę.

Adrian Furgalski z Zespołu Doradców Gospodarczych TOR jest zdania, że rację mogą mieć kolejarze.

– Nie znamy treści umowy, ale możliwości są dwie. Intercity nieprawidłowo opisała zamówienie i stąd braki w dokumentacji, albo firma doradcza wykonała ją po łebkach. Z uwag Jaspersa wynika, że analizy zostały wykonane, ale są poważne zastrzeżenia co do ich wartości merytorycznych – mówi Adrian Furgalski.

Wiceminister infrastruktury Juliusz Engelhardt przyznał w czwartek w sejmie, że rozstrzygnięcie nastąpi do końca roku. Termin przesunie się więc o kolejne sześć miesięcy.


Autor: (źródło: Maciej Szczepaniuk, Gazeta Prawna, 29.06.2009)

Jesteś zalogowany jako: Gość
Aktualizacja: 13-02-2018 
Powered by Heuristic
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczone w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Prywatności.