O maja pociąg ma się zmienić w pędzącą reklamę piwa. Kursować w ten sposób ma co najmniej do końca roku, w każdy piątek i niedzielę. Informacja o nowym połączeniu zamieszczona będzie na rozkładach oraz w ulotkach rozdawanych przy kasach na ośmiu stacjach: w Białymstoku, Suwałkach, Sokółce, Kuźnicy Białostockiej, Grajewie, Mońkach, Łapach i Szepietowie. W samym pociągu jednak piwa kupić nie będzie można, ponieważ alkohol może być sprzedawany wyłącznie w pociągach na trasach międzynarodowych.
Żubr jest pociągiem Inter Regio zarządzanym przez samorządową spółkę Przewozy Regionalne, która dostarcza połączeń głównie na regionalnych trasach. PR konkurują z PKP Intercity o klientów przystępniejsza ceną kosztem komfortu jazdy.
Tomasz Oraczewski dyrektor handlowy Przewozów Regionalnych mówi otwarcie, że firma chce zarabiać, jeśli jest taka możliwość, na sprzedaży powierzchni reklamowej. - Jest zainteresowanie i prowadzimy już kolejne rozmowy. Zobaczymy, jak działa pociąg Warszawa - Białystok i w przyszłości dla pociągów typu Inter Regio wypracujemy jeden standard, z cennikiem reklamowym. Chcemy, by zachowały swój charakter – mówi Oraczewski, zapewniając jednocześnie, że pociągi nie będą doszczętnie oklejone reklamami. Przewozy Regionalne nie zdradzają, ile pieniędzy zapłacił przewoźnikowi browar.
Nie jest to dziewiczy przypadek kontaktu kolei z reklamą. W 2008 r. między Krakowem, Warszawą i Gdynią kursował wagon SpokoLoko 36,6. Jego pasażerowie mogli korzystać z gier wideo, oglądając filmy i czytając komiksy. Był sposób Polkomtelu na promocję swojej marki telefonii komórkowej 36,6.
Na tej samej trasie kursował także, w 2003 r., sponsorowany przez koncern Coca-Cola pociąg imprezowy. W pięciu wagonach didżeje grali pięć różnych rodzajów muzyki, jednak bilety do nich można było zdobyć jedynie w konkursach.
Tym razem pociąg z reklamą wszedł do regularnego rozkładu jazdy po raz pierwszy. - Ciągle szukamy sposobów na ciekawą i niestandardową reklamę naszych produktów. W przypadku Żubra zależy nam szczególnie na podkreśleniu jego związku z Podlasiem, z którego marka się wywodzi. Wykorzystaliśmy, więc doskonałą okazję, która pozwoli nam powiązać oba cele - informuje Maciej Partyka z Kompanii Piwowarskiej produkującej piwo Żubr.
Kolejarze podkreślają, że reklama piwa na pociągu kursującym na trasie Warszawa - Białystok to zbieg okoliczności. - Nie przewidujemy zmian w nazwach pociągów, by odpowiadały markom produktów, choć oczywiście mogą wystąpić inne zbiegi nazewnictwa - informuje Moraczewski. W rozkładach PKP można znaleźć takie pociągi, jak "Piast" czy "Mieszko" (uruchamiane przez PKP Intercity). Także one z powodzeniem mogłyby reklamować odpowiadające im marki piwa, gdyby producenci piwa albo farby chcieli za to płacić.
Reklamodawcy się cieszą bo pociągi przyciągają uwagę. Pociąg Żubr ma 200 miejsc, czyli z reklamą tej marki piwa zetknie się co najmniej kilkaset osób. Zauważą ją także osoby znajdujące się na stacjach.
Autor: (źródło: Vadim Makarenko, Leszek Baj, Gazeta Wyborcza, 25.04.2009)