Podszywając się pod internetową stronę ZTM-u fałszerz pobierał od pasażerów dane osobowe, zdjęcia i opłaty za personalizację karty miejskiej. Wczoraj sprawa miała być złożona w prokuraturze.
Projekt osobistej karty miejskiej ze zdjęciem, szeroko promowany przez ZTM, stał się dla przestępcy łatwym kąskiem. Pasażerowie dali się oszukać, gdyż adres www był podobny. Właściciel oferował sprzedaż wzorów kart miejskich, i jak zapewniał w imieniu osób, które przekażą mu swoje dane i zdjęcia, złoży wniosek o wyrobienie karty w ZTM. Pobierał za to od kilku do kilkunastu złotych.
ZTM o procederze poinformowali pasażerowie. Okazało się, że ich wniosków o wyrobienie kart w bazie nie ma. - Od wczoraj zgłosiło się do nas już kilka osób - mówi Igor Krajnow, rzecznik ZTM-u.
Stronę zablokowano, a urzędnicy chcą złożyć doniesienie do prokuratury.
Właścicielem strony jest osoba nieletnia, i możliwe, że jego opiekunowie zaproponują miastu ugodę. Przy takim scenariuszu ZTM będzie domagał się publicznych przeprosin i zwrotu pieniędzy pasażerom.
Pasażerowie komunikacji miejskiej dotychczas mieli wybór między tzw. spersonalizowaną kartą miejską, czyli dokumentem ze zdjęciem oraz zwykłą kartą, na której widnieje tylko podpis i numer dokumentu ze zdjęciem. Od 1 stycznia 2010 r. bilety okresowe (30- i 90-dniowe) będą kodowane tylko na kartach ze zdjęciem.
Aby otrzymać kartę należy wypełnić wniosek, podając dane osobowe – m.in. imię i nazwisko, adres zamieszkania oraz numer PESEL. Inną drogą jest internet - www.personalizacja.ztm.waw.pl. Wyrobienie karty jest bezpłatne.
Autor: (źródło: bf, mz, TVN Warszawa, 22.10.2009)