Podróż koleją z Warszawy do Gdańska ma trwać nie jak dziś przeszło cztery i pół, lecz jedynie trzy godziny. Za sprawą piłkarskich mistrzostw w 2012 między głównymi miastami mamy podróżować krócej. Tak przynajmniej wynika z przyjętego przez Sejm rządowego sprawozdania z realizacji przedsięwzięć Euro 2012.
Organizacja mistrzostw Europy miała być dla Polski szansą na skok cywilizacyjny, przede wszystkim w infrastrukturze. - I dobrze wykorzystujemy tę szansę. Na naszych drogach już od jakiegoś czasu widać znaczne ożywienie - budujemy i remontujemy setki kilometrów dróg. Restrukturyzujemy grupę PKP i inwestujemy w kolej - wylicza minister infrastruktury Cezary Grabarczyk.
- Efektem realizacji kluczowych inwestycji drogowych i kolejowych będzie znaczne skrócenie czasu przejazdu pomiędzy miastami gospodarzami oraz głównymi europejskimi centrami przesiadkowymi umożliwiające osiągnięcie wysokich średnich prędkości podróży - czytamy w rządowym sprawozdaniu z realizacji przedsięwzięć Euro 2012.
Eksperci już teraz powątpiewają w rządowe plany. Bardziej sceptyczni co do rządowych planów są eksperci.
- Co do przejazdów pociągiem, to na głównych szlakach rzeczywiście nastąpi skrócenie czasu przejazdu. Ale nie tak bardzo, jak podaje się oficjalnie - ocenia dyrektor w Zespole Doradców Gospodarczych TOR Adrian Furgalski. Jak twierdzi, np. modernizacja linii E65 Warszawa - Gdynia ma już opóźnienia wynikające z unieważnienia przetargu na LCS Działdowo (tak nazywa się poszczególne fragmenty trasy, od słów "Lokalne Centra Sterowania") i ewentualnego rozpoczęcia procedur sądowych. Protesty mogą też dotyczyć przetargu na LCS Ciechanów. - Termin zakończenia prac to 2013-14 r. Dopiero wtedy czas przejazdu na tej trasie skróci się do trzech godzin. Na Euro będzie zapewne ok. 3 godz. 40 min - mówi Furgalski.
Okazać się może również, że na skutek oszczędności zabraknie pieniędzy na taką zmianę parametrów trasy, która pozwoli podwyższyć prędkość pociągów do 160 km/godz. Wtedy pociągi będą jeździć na tej trasie z prędkością 120 km/godz., a skrócenie czasu przejazdu będzie jeszcze mniejsze.
Zdaniem Furgalskiego także na trasie Warszawa - Poznań Polskie Linie Kolejowe zapewne wycofają się z podwyższenia prędkości do 200 km/godz., a pociągi będą jeździć z maksymalną prędkością 160 km/godz.
Autor: (źródło: Piotr Skwirowski, Gazeta Wyborcza, 05.06.2009)