Aktualna liczba szynobusów jeżdżących po torach Warmii i Mazur to 5. Ten najnowszy (linia Olsztyn-Braniewo), z którego klejarze są zadowoleni, wyjechał w trasę w 2007 r. Mówią, że eksploatacja jednego szynobusu jest opłacalna i wynosi ok. 60-70 proc. kosztów tradycyjnego pociągu. Zaskutkowało to zwiększeniem liczby połączeń na trasach ich kursowania. Jednorazowo do pojazdu może wejść około 150 pasażerów
Tym co umożliwia zakup maszyn są unijne dotacje. Nie inaczej będzie jeśli chodzi o trzy kolejne warte w sumie 27 mln zł, z czego 18 mln zł pochodzi z pieniędzy europejskich.
Świat jednak idealny nie jest. Zrodził się problem stanu technicznego torowisk na trasie Olsztyn-Braniewo. - A dokładnie fakt, że torowiska są w wielu miejscach porośnięte trawą, a to przekłada się na niską prędkość maszyn. Na szczęście szynobusy jeszcze nie musiały stawać w polu przez trawę. - informuje Urszula Pasławska, wicemarszałek województwa.
Kłopot wcale nie jest tak błahy. - Jeżeli dojdzie do wstrzymania kursów, to będziemy musieli zwrócić dotację unijną przyznaną na zakup pojazdów i to z odsetkami - zaznacza wicemarszałek.
Szukając rady Marszałek Protas zorganizował w Dobrym Mieście spotkanie z władzami samorządów leżących na trasie Olsztyn-Braniewo. Meeting miał na celu zachęcanie do poszukiwania w budżetach środków na odnowienie torowisk. - Zdajemy sobie sprawę, że samorządy wolą wydać pieniądze na terenie swoich miejscowości, ale rozwiązanie tego problemu leży w naszym wspólnym interesie - podsumował wicemarszałek.
Autor: (źródło: Gazeta Wyborcza Olsztyn 05.04.2009)