Przejażdżka trasą Wolsztyn-Zbąszynek-Gorzów-Świątki została zorganizowana przez Towarzystwo Przyjaciół Wolsztyńskiej Parowozowni. Miłośnicy kolei znają tę organizację z inicjowania takich imprez przeznaczonych dla pasjonatów kolejnictwa. Gdy z organizowano taki specjalny pociąg fani kolei natychmiast wykupili 250 biletów na ten niezwykły pojazd. Reszta podziwiała lokomotywę na trasie i na stacjach, gdzie zwykle skład miał półgodzinne postoje. Była to na pewno wyjątkowa okazja do zrobienia zdjęć i filmów.
Była to lokomotywa z 1954 r. (o numerze Ol49-59). Ciągnęła ona z Parowozowni Wolsztyn trzy wagony osobowe barwy oliwkowej - stosowane powszechnie do lat 80. XX w. Charakteryzacja wycieczki przypominała właśnie końcówkę ery trakcji parowej w Polsce, czyli przełom lat 80. i 90. Trasa, którą jechał pociąg również byłą wyjątkowa. Uruchomiona w 1912 r. 48-kilometrowa linia z Gorzowa do Myśliborza od 10 lat była nieczynna. W wielu miejscach tory zarosły krzakami i były rozkradane przez złomiarzy. Już w sierpniu 1991 r. zawieszono połączenia pasażerskie, a pociągi towarowe po raz ostatni pojechały do Myśliborza w kwietniu 1999 r. Ewidencja PKP w 2006 r. wykreśliła.
Firma Berger Bau GmbH, która buduje odcinek drogi ekspresowej S3 z Gorzowa do Myśliborza w marcu reaktywowała odcinek z Gorzowa do stacji Świątki. Nieużywana linia biegnie w pobliżu planowanej trasy i firma wykorzysta ją do transportu materiałów budowlanych. Potrwa to jednak tylko do ukończenia budowy drogi, tj. około 2 lata. Następnie wiadukt i torowisko na Wieprzycach będzie zdemontowany, ponieważ z obwodnicy ma być zbudowany zjazd.. Nie ma już raczej możliwości aby zmienić projekt, mimo, że o utrzymanie linii zabiegały powiaty gorzowski i myśliborski.
Autor: (źródło: Dariusz Barański, Gazeta Wyborcza Gorzów, 19.04.2009)