Ze stanowiska prezesa Tramwajów Śląskich nieoczekiwanie odwołano Janusza Berkowskiego. Nastąpiło to w okresie, w którym spółka musi podjąć ważne decyzje. Dotyczą one wielomilionowej dotacji na remontów torów i kupno nowych tramwajów. - Szukamy menedżera, który w nowoczesny sposób pokieruje spółką. - tłumaczą przedstawiciele gmin.
Rada nadzorcza – na czele z prezydentami Katowic, Sosnowca i Chorzowa, o odwołaniu zadecydowała w miniony czwartek. Powodów nie podano. Berkowski uznawany był za bezpartyjnego fachowca. Zdziwienie jednak budzi termin przeprowadzonej zmiany - tuż przed najważniejszymi dla spółki decyzjami w sprawie unijnych dotacji na remont torów i kupno nowych tramwajów.
W Ministerstwie Infrastruktury Tramwaje Śląskie już w marcu złożyć mają wniosek na zakup 30 nowych niskopodłogowych tramwajów i remont ponad
- To absurd, by w takim momencie dokonywać zmiany prezesa. - mówi Błażej Kabat, szef Związku Zawodowego Tramwajarzy. Uważa on, iż zasiadający w radzie prezydenci miast chcą mieć na tym stanowisku całkowicie podporządkowanego im człowieka. - Nie mamy powodów kochać prezesa Berkowskiego, bo nieraz się z nim spieraliśmy i walczyliśmy, ale nie zgadzamy się na takie traktowanie naszej spółki, która za chwilę przez złe zarządzanie znajdzie się w tarapatach. Pierwsi odczują to pasażerowie. - przekonuje Kabat. Pozostałe związki działające w spółce mają podobne zdanie.
Ogłoszenie o konkursie na nowego prezesa pojawiło się na stronach Tramwajów Śląskich już 31 stycznia. Wymagania nie są zbyt wygórowane. Kandydaci, którzy mogą zgłaszać się do 15 marca, muszą mieć wyższe wykształcenie o kierunku menedżerskim, ekonomicznym lub prawniczym oraz pięcioletni straż pracy, w tym dwuletni na stanowisku kierowniczym. Pożądana jest też wiedza o zakresie działalności spółki oraz umiejętność kompleksowego wykorzystania wiedzy, obowiązkowość, dokładność i dyspozycyjność.
O znajomości języków obcych nikt nie wspomina, ale prezydent Chorzowa i wiceprzewodniczący rady nadzorczej Tramwajów Śląskich Marek Kopel zapewnia, że zmiana podyktowana jest tylko i wyłącznie dużymi wyzwaniami, które staną niebawem przed spółką. - Będziemy szukać prawdziwego menedżera, który w nowoczesny sposób pokieruje Tramwajami. Gdy otrzymamy dotację, nowy prezes błyskawicznie przystąpi do realizacji planu modernizacyjnego. Nasze tramwaje zmienią się nie do poznania i szybko zmniejszymy dystans dzielący nas od Krakowa czy Wrocławia. - mówi Kopel.
Autor: (źródło: Tomasz Głogowski, Gazeta Wyborcza Katowice, 01.02.2010)