Po gorzowskich torach mają jeździć odmłodzone tramwaje - możliwe, że już w przyszłym roku. Przedsiębiorstwo komunikacyjne z niemieckiego Kassel, już wiosną ubiegłego roku, nawiązało kontakty z MZK w sprawie ewentualnej sprzedaży używanych wozów tramwajowych. Z Kassel właśnie pochodzą jeżdżące po Gorzowie od lata popularne "helmuty" (od imienia ówczesnego kanclerza Niemiec). Mają one jednak już 40 lat. Te, o które chodzi aktualnie są nowsze, to tramwaje N8C.
22 modele nie starsze niż 25 lat byłyby mała rewolucją w gorzowskiej komunikacji. Dziś średnia wieku tych pojazdów to ponad 30 lat. A są również 40-letnie (właśnie „helmuty”), skądinąd nie najgorsze. Jednak remonty niewiele już dają, a tramwaje często się psują i jest w nich głośno, zimno i niewygodnie. Co prawda MZK posiada 40 wozów, z tego ponad połowa to polskie 105N. Z tym, że po szynach stale kursuje tylko 17 zestawów, bo reszta jest ciągle w różnych naprawach i remontach. Kupując 22 nowocześniejsze i mniej awaryjne wozy, MZK mogłoby spokojnie wymienić i ujednolicić cały tabor tramwajowy.
Roman Maksymiak dyrektor MZK nie wdaje się w szczegóły i nie zdradza czy Gorzów kupi wozy właśnie w Kassel . - Jest na ten cel zaplanowane 12 mln zł, a prezydent zapewnił, że tabor będzie wymieniany. My będziemy musieli dopiero ogłosić, że chcemy kupić używane wozy i przygotować zamówienie publiczne. – Zauważa jednak, że odpowiednich tramwajów używanych w Polsce nie da się kupić bo ich nie ma. Zamówienie ma być ogłoszone w ciągu kilku miesięcy.
Autor: (źródło: Gazeta Wyborcza Gorzów 27.03.2009)