Biuro prasowe Sądu Rejonowego w Białymstoku podało do wiadomości, że 28 lipca zostanie rozpatrzony wniosek zarządu spółki o ogłoszenie upadłości Zakładów Naprawczych Taboru Kolejowego w Łapach. Sąd podczas rozprawy wysłucha dłużnika, czyli przedstawicieli zarządu spółki.
Skierowanie wniosku o ogłoszenie upadłości jest skutkiem złej sytuacji ekonomicznej firmy, która nie ma zamówień na naprawy wagonów od swego dotychczasowego głównego zleceniodawcy PKP Cargo.
Pismo wpłynęło po raz pierwszy w czerwcu, ale sąd zwrócił go spółce z powodu braków formalnych. Po kilku dniach uzupełniania dokumentacji wniosek trafił ponownie do sądu trzy tygodnie temu.
Jacek Łupiński, prezes łapskiej spółki, składanie wniosku o upadłość likwidacyjną tłumaczył tym, że nie można było już dłużej czekać. Dotychczasowe rozmowy na temat poszukiwania inwestora strategicznego zakończyły się fiaskiem, a załoga od kilku miesięcy nie dostaje wynagrodzeń. Jak twierdzi Łupiński, majątek firmy jest szacowany na 45 mln zł, więc przewyższa zobowiązania wobec wierzycieli.
Zakłady w Łapach mają ogółem ok. 30 mln zł zobowiązań, z czego czwarta część to m.in. należności z tytułu ubezpieczeń, w tym do ZUS oraz innych świadczeń.
ZNTK Łapy istnieją od blisko 150 lat. 45 proc. akcji ma spółka TOWAG, w której udziały mają m.in. pracownicy i były wieloletni prezes ZNTK Ryszard Ekiert. Drugim znaczącym akcjonariuszem jest spółka KAPEA z Podkarpacia (ok. 12 proc. akcji). Reszta to drobni akcjonariusze, nie posiadający pojedynczo więcej niż 5 proc. akcji spółki.
Autor: (źródło: PAP, 23.07.2009)