Żartobliwie mówią o nich „motorówki”, niektóre swój zawód wykonują z pokolenia na pokolenie. Praca jest na pewno trudna, zwłaszcza, że często trzeba wstać o 3.00 nad ranem żeby do niej zdążyć, przed wyjściem wykonać jeszcze domowe obowiązki, no i zadbać o siebie, bo przecież wozi się pasażerów. Kobiet prowadzących tramwaj jest coraz więcej, w Tramwajach Śląskich stanowią one 26% wszystkich motorniczych. To co przede wszystkim przyciąga je do zawodu, to pewność i stabilność zatrudnienia. Swoją pracę wykonują równie dobrze jak ich koledzy, a w niektórych sytuacjach nawet lepiej – Nasze panie potrafią łagodzić obyczaje, dużo lepiej np. radzą sobie z konfliktowym pasażerem – mówi główny specjalista d/s ruchu Marek Kilijański.
8 marca to Święto Kobiet, jednak wiele z pań motorniczych będzie normalnie pracowało. Pani Gabriela Otto, która za pulpitem tramwaju zasiada już 18 lat, w poniedziałek od 6.00 do 15.00 poprowadzi tramwaj na linii 6. (Można będzie z nią porozmawiać podczas przerwy na pętli w Katowicach - Brynowie o godz. 9.20 lub 12.25)
Autor: (źródło: Tramwaje Śląskie, 05.03.2010)