Walka o pasażerów już się zaczęła. Dwie kolejowe spółki - Przewozy Regionalne i Intercity konkurują między sobą, dzięki czemu z Poznania taniej pojedziemy do Warszawy, Krakowa, a może i do Berlina.
Na razie eksperymentalnie uruchomiono połączenie (pod nazwą InterRegio) Warszawa – Białystok. Jednak przed długim majowym weekendem ich liczba ma wzrosnąć. Przejazd ma trwać tak jak w pociągach pośpiesznych. Standars jazdy ma być nieco obniżony z powodu nieprzystosowania wagonów Przewozów Regionalnych na dalsze trasy. Rekompensatą mają być niższe ceny.
Pociąg z Poznania do Warszawy, zaczynający kurs 30 kwietnia, ma być pierwszym połączeniem InterRegio. Czas podróży: dłuższy o godzinę niż InterCity. Bilet: trzykrotnie tańszy. Za normalny zapłacimy 38,50 zł (w InterCity - 107 zł plus 25 zł za miejscówkę).
Ci, którzy dotychczas nie mieli bezpośredniego połączenia ze stolicą ofertą InterRegio będą zadowoleni. Przystanki mają mieć miejsce w czterech wielkopolskich miastach: Wrześni, Słupcy, Koninie, Kole i Kutnie. Początkowo będzie jeździć w piątki i niedziele, ale w wakacje - codziennie (za wyjątkiem sobót).
Pociąg ma jeździć również do Gdyni (jeden) i Olsztyna (dwa lub trzy). W wakacje przez Poznań przejeżdżać będzie także InterRegio z Krakowa do Świnoujścia.
Ale to nie koniec planów Przewozów Regionalnych. Jeżeli negocjacje z niemiecką koleją regionalną DB Regio i Związkiem Komunikacyjnym Berlin - Brandenburgia zakończą się sukcesem, w grudniowym rozkładzie jazdy może pojawić się nowy pociąg z Poznania do Poczdamu przez Berlin.
- Mamy zarezerwowane pieniądze na dofinansowanie takiego połączenia - informuje Jerzy Kriger, dyrektor departamentu transportu Wielkopolskiego Urzędu Marszałkowskiego.
Cena biletu, jak chce wielkopolski samorząd, nie przekraczałaby 15 euro (według obecnego kursu - 66 zł). Teraz podróż pociągiem Berlin-Warszawa-Express (EuroCity) kosztuje 33 euro (145 zł).
- W Berlinie mieszka 150 tys. Polaków. To powinna być dla nich atrakcyjna oferta - uważa Kriger.
Na skutek reformy wprowadzonej w życie w grudniu 2008 r. dokonano podziału: Intercity przejmuje połączenia pospieszne, a Przewozy Regionalne, które stały się własnością marszałków, mają wozić pasażerów tylko na regionalnych trasach.
Brak pociągów pośpiesznych zaczął jednak przynosić Przewozom Regionalnym wielomilionowe straty miesięcznie. Spółka postanowiła więc odzyskać pasażerów i uruchomić dłuższe połączenia, na których może zarobić.
Rzecznik spółki PKP Intercity kontrargumentuje i twierdzi, że reforma miała uporządkować sytuację na kolei, a uruchamianie tras dalekobieżnych przez Przewozy Regionalne powoduje dezorganizację.
InterCity szykuje się mimo to do walki o klienta. Już teraz wprowadziło specjalną ofertę dla pasażerów pociągu TLK "Starosta" z Poznania do Warszawy i z powrotem. Do grudnia będzie można podróżować na tej trasie za 29 zł. Pula promocyjnych biletów jest jednak ograniczona.
Autor: (źródło: Piotr Żytnicki, Gazeta Wyborcza Poznań, 23.04.2009)