Ogłoszenia umieszczane na pojazdach firm transportu miejskiego dają mniejsze zyski. - Sądzę, że zakłady transportowe będą musiały zweryfikować swoje stawki, po tym jak odczuły ok. 66-proc. spadek przychodów z reklamy. Spodziewałbym się, że w przyszłym roku zmienią ceny. - mówi Paweł Orłowski, wiceprezes CAM Media, spółki będącej jednym z większych graczy na rynku reklamy tranzytowej. Swoje projekty umieszcza w i na pojazdach transportu miejskiego. Na tym polu funkcjonują także AMS i Business Consulting. Przychody tych firm w III kw. wyniosły 5,1 mln zł, o ponad 50 proc. mniej niż rok wcześniej.
Wstępne analizy świadczą o tym, iż w dużych polskich miastach większość zakładów transportowych nie planuje obniżek. Mogą natomiast wystąpić zmiany na największym rynku reklamy tranzytowej - w Warszawie.
- Ceny mamy na identycznym poziomie jak w ubiegłym roku, ale być może będziemy stosować stawki promocyjne. Nie ma jeszcze wiążącej decyzji w tej sprawie. - mówi Adam Stawicki, rzecznik Miejskich Zakładów Autobusowych w Warszawie, pytany o cennik na 2010 r.
Tramwaje Warszawskie, które mają jak dotąd względnie niewielkie spadki wpływów reklamowych, również zapowiadają zmiany w cenniku. Wynikać one będą jednak z wprowadzanych w tym roku ograniczeń umieszczania reklamy całopowierzchniowej na tramwajach.
- Ograniczenie zostało wprowadzone przez Zarząd Transportu Miejskiego i dotyczy zakazu zawierania nowych umów na reklamę całopojazdową po 1 sierpnia 2009 r. Wszystkie umowy zawarte przed tym terminem będą obowiązywać do czerwca 2010 r. Obecnie może być wykorzystywana jedynie powierzchnia na prawych burtach tramwaju. - mówi Michał Powałka, rzecznik TW.
Autor: (źródło: ziu, Rzeczpospolita, 05.11.2009)